wtorek, 27 listopada 2012

Islandia...

jest tak piękna, że nie trzeba jej opisywać słowami. Wystarczą zdjęcia.

Mam nadzieję, że będziecie tak samo zachwyceni jak ja!

sobota, 17 listopada 2012

Na długie, jesienne wieczory...


Artykuł przygotowała:
Anna Makowska


Jesień jest taką porą, kiedy coraz częściej sięgamy po książki. 
Siadamy wtedy wygodnie w fotelach, otuleni ciepłym kocem, a na stoliczku obok, swój aromat po całym domy roznosi, pyszna owocowo-rozgrzewająca herbatka.


Jest tyle wspaniałych powieści, że często mamy trudny wybór, co wybrać. Niekiedy decydujemy się, wybierając książkę,bo ma ładną okładkę. Innym razem przeglądamy fora, najczęściej ostatnio czytanych książek. Czasami koleżanka nam coś podsunie, zachwycona książką, którą właśnie skończyła czytać, lub po prostu decydujemy się w ciemno, wybierając je na zasadzie chybił trafił.


Ostatnio sama łapię się na tym, że chętnie bym coś przeczytała, ale kompletnie nie wiem, co. 

Postanowiłam zrobić, więc taki plano gram, co bym chciała

niedziela, 11 listopada 2012

Rogale z tradycją

Artykuł opracowała:
Anna Makowska

Dziś cała Polska świętuje dzień Niepodległości. Jedynie Poznań świętuje go trochę inaczej, może troszkę bardziej radośniej. Poznaniacy łączą to święto z imieninami św. Marcina. Tym samym z najważniejszą ulicą w mieście - „Święty Marcin”, którą jako jedyną nie odmieniamy przez przypadki.

Jak co roku o tej porze do Poznania przybywają tłumy gości z całej Polski, ale też i goście zagraniczni, by razem z mieszkańcami, po mszy św. Wziąć udział w barwnym korowodzie, który wyrusza spod Kościoła po zamek cesarski, gdzie Prezydent Poznania przekazuje klucze do miasta św. Marcinowi.

Cały dzień do późnego wieczora, imprezie towarzyszą różne pokazy, występy i koncerty, które kończą się niezapomnianym pokazem ogni. A najważniejszym tradycyjnym wypiekiem, którego w tym dniu poznaniacy zjadają kilkaset ton jest oczywiście Rogal Świętomarciński. 


Tradycja wypieku rogali świętomarcińskich, narodziła się w listopadzie 1891r. 


piątek, 9 listopada 2012

W krainie ognia i lodu - Reykjavík

Od jakichś dwóch lat moim marzeniem było polecieć na Islandię. Przeglądałam oferty zorganizowanych wycieczek i moje kręcone włosy stawały dęba, gdy moje oczy widziały ceny! Nie jestem zwolenniczką zorganizowanych wyjazdów i właściwie takowy nie wchodził w grę. Nie lubię, gdy ktoś mi coś każe, a tym bardziej na wakacjach. Moje zastanawianie się trwało trochę i ciągle nie byłam zdecydowana, bo nie byłam pewna, że finansowo dam radę. I wtedy mój Miły postanowił, że lecimy. Koniec i kropka :)

wtorek, 6 listopada 2012

Anielski sklepik

Artykuł opracowała:
Anna Makowska
 Pracownia Foggi, to miejsce z którym ciężko się rozstać. 
Ilekroć ją odwiedzam, wciąż mnie zaskakuje i nie mogę się napatrzeć na te wszystkie cudowności, które tam powstają. 
O tym jak to wszystko się zaczęło, przeczytacie poniżej.
Ale już teraz zapraszam Was do tego magicznego miejsca, gdzie możecie spotkać nie tylko Anioły, ale cuda i cudeńka...
 
     W niewielkiej miejscowości na Podlasiu, otoczonej lasami Puszczy Augustowskiej mieszka Aneta.  Mama trzech prześlicznych dziewczynek w wieku 9, 7 i 5 lat i niespełna dwuletniego synka, oraz żona fajnego faceta.
Zakochana po uszy w swojej rodzinie i Aniołach, które tworzy, bo jak twierdzi:

Mam wrażenie, że te moje laluchny dodają mi skrzydeł”.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Jabłecznik z budyniem

Artykuł opracowała:
Anna Makowska
Jesień stanowczo należy do jabłek, gruszek i dyni. Te trzy królowe często goszczą w naszych domach, na naszym stole. Nieraz mamy ochotę zjeść coś pysznego, a zarazem coś troszkę innego, odbiegając od tradycji. Tradycyjną szarlotkę zna bowiem każdy. A gdyby dodać do niej budyń? Hm...
Przeszukując zeszyty z przepisami mojej siostry, znalazłam przepis na jabłecznik z budyniem, który kiedyś dostała od koleżanki. A który już wielokrotnie został zmodyfikowany do takowego.
Prosty i pyszny! 

Wykopywanie dalii na zimę



Tekst i zdjęcia:
Kasia Bellingham i Jola Piekarz



Dalia to roślina pochodząca krajów Ameryki Środkowej. 
Została zauważona po raz pierwszy przez hiszpańskich naturalistów w roku 1525 w Meksyku i sprowadzona do Europy. 
Uwielbia więc słońce, suche podłoże i ciepło, a mroźne lub zbyt mokre zimy panujące w naszym kraju są niestety w stanie ją zabić. 
Samo ściółkowanie nie pomaga, po pierwszych przymrozkach dalie należy wykopać. Jej bulwiaste korzenie są wypełnione wodą i pozostawione w glebie zamarzną, a potem zgniją.   

 Oto krok po kroku jak należy wykopać i przechować dalie podczas zimy:

niedziela, 4 listopada 2012

Zielonym szlakiem na Turbacz – Gorce

PODRÓŻE:
Tekst i zdjęcia: 
Bartosz Konopnicki
 
Jest jesienny październikowy poranek. 
Słońce pogrążone w chmurach. 
Pogoda na dzień dzisiejszy zapowiadana jest deszczowa ale pomimo to my uparliśmy się dziś, na jednodniowy wypad w góry. 



Pierwotny plan zakładał zapuszczenie się na Babią Górę ale po modyfikacjach stwierdziliśmy, że bezpieczniejszą opcją czasową będzie Turbacz w Gorcach.

Wybraliśmy trasę zielonym szlakiem. 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...